Od klasztoru do rezydencji. Trzebiatowski pałac i jego mieszkańcy na przestrzeni wieków
Pałac nad Młynówką, obecnie siedziba Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury, to miejsce o ponad siedemsetletniej historii. Zamek, klasztor, książęca rezydencja, siedziba urzędów… Równie barwnie przedstawia się galeria postaci tu zamieszkujących – książęce rodziny, zakonnice, generał, burmistrz… W XII wieku istniejącą tu osadę targową otrzymała, jako wdowie wiano, księżna Anastazja, córka Mieszka Starego, żona zmarłego księcia Bogusława I. W 1285 roku, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, siedziba księżnej i położony tuż obok kościół św. Mikołaja zostaje przejęty przez zakon Norbertanek.
Od tego momentu zakonnice prowadzą prace budowlane mające przekształcić dawną siedzibę książęcą na klasztor. Dawny dom mieszkalny księżnej zostaje połączony z kościołem nowym skrzydłem. Powstaje także wirydarz otoczony krużgankami. Jak twierdzą badacze, klasztor trzebiatowskich Norbertanek posiadał wręcz monumentalne formy i należał do największych i najbardziej okazałych budowli tego typu na Pomorzu.
Od 1560 roku w dawnym klasztorze ulokowano siedzibę zarządu posiadłości książęcej, natomiast w roku 1618 zabudowania, jak i cały majątek przekazano księżnej Zofii von Schleswig – Holstein , wdowie po księciu Filipie II, która spędziła tutaj 40 lat swego życia. Po jej śmierci, dom książęcy przechodzi na własność elektora brandenburskiego. W 1679 roku budynki niszczy częściowo wielki pożar, który objął połowę miasta. Wkrótce po tym rozpoczynają się prace nad odbudową rezydencji, którymi kierował holenderski architekt Viktor de Port.
Jednak ich ostateczny wynik nie zadowolił elektora Fryderyka III, który nakazał opracowanie nowych projektów i wzniesienie budowli „we wspaniałym stylu”. Prawdopodobnie to właśnie wówczas powstało trzecie skrzydło na miejscu rozebranego kościoła. Natomiast skrzydło główne otrzymało wieżę z obiegającą ją galerią
i zegarem. Budowę ukończono w 1694 roku. Brukowany dziedziniec, na którym znajdowała się ozdobna studnia, zamknięty był murem z Bramą Żółtą. Dalej rozciągał się drugi dziedziniec z ogrodem i aleją prowadzącą do Bramy Głównej z wieżyczką, dzwonem i zegarem.
Rezydencja wymagała znacznych kosztów przeznaczanych na jej utrzymanie, jednak kolejni mieszkańcy pałacu nie dysponowali odpowiednimi środkami, co doprowadziło do zaniedbania obiektu. Sytuacja ulega poprawie od 1750 roku, kiedy to w jednym ze skrzydeł zamieszkuje książę Fryderyk Eugeniusz Wirtemberski, dowódca miejscowego garnizonu z żoną Fryderyką Zofią Dorotą von Brandenburg – Schwedt, dziećmi i licznym dworem. Przeprowadzono wówczas prace remontowe, a w pobliżu pałacu założono rozległy ogród w stylu francuskim. Jedną z córek książęcej pary była Zofia Dorota, wydana za mąż za cara Rosji Pawła (przyjęła wówczas imię Maria Fiodorowna).
W 1785 roku w rezydencji zamieszkuje Ludwik Wirtemberski (syn Fryderyka) i jego młoda żona, polska księżniczka Maria Anna z Czartoryskich. Ponownie przeprowadzono prace remontowe, zmieniono układ wnętrz, zadbano o nowy wystrój i wyposażenie. Najbardziej okazałym pomieszczeniem była sala balowa ogrzewana dwoma kominkami, ozdobiona sztukateriami i malowidłami. Kwitło życie dworskie.
W roku 1800 pałac wystawiono na licytację, a nabywcą został burmistrz Brummer. W latach 1808 – 1811 mieściła się tu także główna kwatera generała von Bluchera. Brummer nie mogąc się uporać z wielkimi kosztami utrzymania obiektu, zdecydował się w 1813 roku na rozbiórkę skrzydła południowego. Od 1855 roku w dawnej rezydencji znajduje się Pomorskie Ziemskie Towarzystwo Kredytowe, zaś w latach 30 – tych XX – wieku żeńska szkoła rolnicza. Działania wojenne szczęśliwie oszczędzają pałac. Po wojnie ulokowano tu siedzibę dowództwa Wojsk Ochrony Pogranicza, mieszkania, ośrodek zdrowia, biura, magazyny. Od 1977 do 1989 roku trwał remont generalny pałacu.